Rekompensata 40 EURO za odzyskiwanie należności

Jeżeli twój kontrahent nie płaci terminowo faktur to możesz uzyskać od spóźnialskiego przedsiębiorcy równowartość kwoty 40 EUR od każdej nieopłaconej w terminie faktury, wynikającej z odrębnej transakcji handlowej. Jest to rekompensata 40 euro za koszty odzyskiwania należności, bez konieczności wykazywania, że te koszty zostały poniesione.

Rekompensata 40 euro wynika z ustawy  z dnia 8 marca 2013 r. o terminach zapłaty w transakcjach handlowych

Art. 10 1. Wierzycielowi, od dnia nabycia uprawnienia do odsetek, o których mowa w art. 7 ust. 1 lub art. 8 ust. 1, przysługuje od dłużnika, bez wezwania, równowartość kwoty 40 euro przeliczonej na złote według średniego kursu euro ogłoszonego przez Narodowy Bank Polski ostatniego dnia roboczego miesiąca poprzedzającego miesiąc, w którym świadczenie pieniężne stało się wymagalne, stanowiącej rekompensatę za koszty odzyskiwania należności.
2. Oprócz kwoty, o której mowa w ust. 1, wierzycielowi przysługuje również zwrot, w uzasadnionej wysokości, poniesionych kosztów odzyskiwania należności przewyższających tę kwotę.
3. Uprawnienie do kwoty, o której mowa w ust. 1, przysługuje od transakcji handlowej, z zastrzeżeniem art. 11 ust. 2 pkt 2.

Nie trzeba wykazywać, że się w ogóle poniosło jakiekolwiek koszty zwiane z windykacją. Zgodnie z uchwałą Sądu Najwyższego – Izba Cywilna z dnia 11 grudnia 2015 r., sygn. akt III CZP 94/15:

„Rekompensata za koszty odzyskiwania należności w wysokości 40 euro, przewidziana w art. 10 ust. 1 ustawy z dnia 8 marca 2013 r. o terminach zapłaty w transakcjach handlowych (Dz.U. z 2013 r. poz. 403), przysługuje wierzycielowi bez konieczności wykazania, że koszty te zostały poniesione. Roszczenie o rekompensatę w wysokości 40 euro powstaje po upływie terminów zapłaty ustalonych w umowie lub ustalonych zgodnie z art. 7 ust. 3 i art. 8 ust. 4 tej ustawy”.


Transakcja handlowa

Uprawnienie do 40 EUR, przysługuje od każdej transakcji handlowej. Za transakcję handlową (zgodnie z art. 4 pkt. 1 ustawy o terminach zapłaty w transakcjach handlowych) należy rozmieć umowę, której przedmiotem jest odpłatna dostawa towaru lub odpłatne świadczenie usługi, jeżeli strony zawierają ją w związku z wykonywaną działalnością.

Od kiedy naliczyć 40 EUR?

Naliczanie kwoty 40 EUR jest możliwe już od pierwszego dnia po upływie terminu płatności wskazanego w fakturze. Kwota ta może być dochodzona odrębnie od każdej niezapłaconej w terminie faktury wynikającej z odrębnej transakcji handlowej, niezależnie od jej wysokości. Takie uprawnienie może być dochodzone także po zakończeniu współpracy z danym kontrahentem. Innymi słowy możliwe jest dochodzenie kwoty 40 EUR od każdej faktury za kilka lat wstecz (aż do okresu przedawnienia dla danego roszczenia – 2 albo 3 lata).

Dla przykładu przy 100 nieopłaconych w terminie fakturach, wynikających z odrębnych transakcji handlowych, przedsiębiorca uprawniony będzie do naliczenia równowartości kwoty 4000 EUR.

Tylko dla przedsiębiorców

Aby móc naliczyć kwotę 40 EUR obie strony umowy muszą być przedsiębiorcami w rozumieniu przepisów art. 4 ustawy z dnia 2 lipca 2004 r. o swobodzie działalności gospodarczej (Dz.U. z 2015 r. poz. 584, z późn. zm.).

Ze względu na możliwość dochodzenia znacznych kwot, przy relatywnie niskich fakturach (nawet przy fakturze za 1 zł), powyższe rozwiązanie budzi pewne kontrowersje i możliwe, że doczeka się zmian. Aktualnie taka możliwość dalej istnieje.

Program 500+, a obowiązek alimentacyjny

Program 500+ już działa

Od 1 kwietnia bieżącego roku weszła w życie ustawa o pomocy państwa w wychowywaniu dzieci – Program Rodzina 500 plus, wprowadzająca dla rodzin świadczenie wychowawcze w kwocie 500 złotych miesięcznie przede wszystkim na drugie i kolejne dziecko (szczegółowe zasady programu można znaleźć pod linkiem: http://www.program500plus.pl/zasady-programu.html)

Jak pokazały ostatnie miesiące, kwota 500 złotych miesięcznie okazała się być szansą na solidny zastrzyk gotówki dla wielu rodzin – gminy zalały tysiące wniosków o objęcie programem już od pierwszego dnia jego obowiązywania.  Jednak wraz z wprowadzeniem nowej instytucji wsparcia dla rodzin pojawiło się istotne pytanie natury prawnej – jak ów program wpłynie na sytuację dłużników alimentacyjnych?

Obowiązek alimentacyjny według KRiO, sposób orzekania

Zgodnie z Kodeksem rodzinnym i opiekuńczym zakres świadczeń alimentacyjnych zależy od usprawiedliwionych potrzeb strony uprawnionej do tych świadczeń oraz od zarobkowych i majątkowych możliwości strony zobowiązanej do ich uiszczania. Co istotne, zgodnie z ustawą w razie zmiany stosunków w rodzinie, zwłaszcza majątkowych, można żądać zmiany orzeczenia w zakresie świadczenia alimentacyjnego.

Usprawiedliwione potrzeby finansowe osoby uprawnionej do otrzymywania comiesięcznej kwoty 500 złotych na dziecko de facto ulegają zmianie, co z kolei stanowi bodziec dla osób zobowiązanych do składania powództw o obniżenie kwoty łożonej tytułem obowiązku alimentacyjnego. Wielokrotnie jednak okazuje się, że orzekające w tych sprawach Sądy stają przed poważnym dylematem – czy program 500 plus powinien mieć wpływ na orzekany w sprawie zakres świadczeń alimentacyjnych, czy też finansowa pomoc rodzicom  ze strony Państwa nie daje podstaw do ich obniżenia?

W praktyce okazało się, że niektóre Sądy na rozprawie wielokrotnie rozpytują stronę uprawnioną, czy złożyła wniosek o przyznanie pomocy w ramach programu 500+, również sami pełnomocnicy posługują się argumentem o zmianie stosunków majątkowych w rodzinie na skutek przyznania przez gminę rządowego świadczenia. Uzasadnieniem dla powyższego jest okoliczność, iż świadczenie pokrywa część potrzeb dziecka, a więc obowiązek alimentacyjny może ulec zmniejszeniu. Zgodnie bowiem z art. 3. ust. 2. ustawy o pomocy państwa w wychowywaniu dzieci: „celem świadczenia wychowawczego jest częściowe pokrycie wydatków związanych z zaspokojeniem potrzeb życiowych i wychowaniem dziecka”.

Zdarza się jednak, że Sądy rodzinne w ogóle nie biorą pod uwagę możliwości obniżenia świadczenia w takiej sytuacji. Uzasadnieniem z kolei dla tego stanowiska jest argument, że rządowy program ma na celu zapewnienie rodzinom poprawę sytuacji ich dzieci poprzez swoistą pomoc Państwa w zapewnieniu tym rodzinom wyższych środków, zatem sytuacja, w której rodzina dostaje wsparcie finansowe przy jednoczesnym obniżeniu źródła pieniędzy w postaci alimentów stałaby w sprzeczności z celem programu.

W związku z niejednoznacznością przepisów, w ostatnim czasie do Sejmu trafił projekt o zmianie kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, który zakłada, że wsparcie programem 500+ nie będzie podstawą do obniżenia alimentów (link: http://www.sejm.gov.pl/Sejm8.nsf/druk.xsp?nr=448 ).

Nowy obowiązek dla pracodawców: potwierdzenie przez pracodawcę na piśmie ustaleń co do umowy o pracę jeszcze przed dopuszczeniem pracownika do pracy

Potwierdzenie przez pracodawcę na piśmie

W dniu 13 maja 2016 roku Sejm Rzeczypospolitej uchwalił Ustawę o zmianie ustawy – Kodeks pracy. Ustawa ma wprowadzić w Kodeksie pracy przede wszystkim obowiązek potwierdzania na piśmie pracownikowi przez pracodawcę podstawowych ustaleń związanych z zawarciem umowy o pracę, która została zawarta w formie innej niż pisemna, jeszcze przed dopuszczeniem pracownika do pracy.

Nowe brzmienie art. 29 § 2 Kodeksu pracy:

§ 2. Umowę o pracę zawiera się na piśmie. Jeżeli umowa o pracę nie została zawarta z zachowaniem formy pisemnej, pracodawca przed dopuszczeniem pracownika do pracy potwierdza pracownikowi na piśmie ustalenia co do stron umowy, rodzaju umowy oraz jej warunków.

Jak trafnie zauważono w uzasadnieniu projektu ustawy, obecna regulacja umożliwia wypełnienie swojego obowiązku przez pracodawcę do końca pierwszego dnia pracy pracownika. Państwowa Inspekcja Pracy sygnalizuje, że w praktyce pracodawcy wykorzystują dotychczasowe przepisy i w przypadku kontroli tłumaczą, że pracownicy nie posiadają jeszcze umów o pracę, ponieważ jest to pierwszy dzień, w którym zostali dopuszczeni do pracy, a pisemne potwierdzenie zostanie dostarczone pracownikom do końca ich dnia pracy, zgodnie aktualnym brzmieniem z art. 29 § 2 Kodeksu pracy. Wprowadzenie zmian w Kodeksie pracy ma uniemożliwić dalsze postępowanie w dotychczasowy sposób.

Zgodnie z nowymi przepisami każdy pracownik wykonujący pracę będzie musiał posiadać albo pisemną umowę o pracę, albo pisemne potwierdzenie podstawowych ustaleń związanych z zawarciem umowy o pracę.

Brak dopełnienia przez pracodawcę obowiązku potwierdzenia na piśmie ustaleń co do stron umowy, rodzaju umowy oraz jej warunków, przed dopuszczeniem pracownika do pracy, będzie stanowiło wykroczenie (art. 281 pkt. 2 Kodeksu pracy).

Sąd Najwyższy w opinii do rządowego projektu uznał za zasadne wprowadzenie zmian w powyższym zakresie. Zmiany w Kodeksie pracy spotkały się również z akceptacją Głównego Inspektora Pracy, nie zostały również wniesione uwagi przez Prokuratora Generalnego.

Ustawa w uchwalonym brzmieniu została skierowana do Senatu. Jeżeli bez zmian przejdzie dalsze punkty procesu legislacyjnego, wejdzie ona w życie z dniem 1 września 2016 roku.

Poetyckie uzasadnienie wyroku pewnego Sądu

Pozostając w nastroju weekendowym, warto przytoczyć fragment uzasadnienia tym razem wyroku Sądu Okręgowego w Piotrkowie Trybunalskim z dnia 8 kwietnia 2014 roku do sygn. akt IV Ka 164/14/S,  w którym Sąd ten odniósł się do stanu faktycznego pewnej sprawy w dość barwny i odformalizowany sposób.

Fragment uzasadnienia:

„Sąd Rejonowy uznał, że „ nie sposób obecnie wykazać, że oskarżony ( dysponującymi przecież także własnymi środkami otrzymywanymi od (…)) z zatrzymanych pieniędzy uczynił jakikolwiek użytek”. Sąd Okręgowy z tezą tą się nie zgadza, albowiem jest ona nielogiczna. Przecież jeżeli ustalimy ( a tak wynika ze zgromadzonego materiału dowodowego), iż oskarżony gotówkę tą z kasy obsługującej (…)wyjął, to potem musiał coś z nią zrobić. Wyobraźmy sobie zatem sytuację, w której oskarżony wyciąga tą gotówkę ( łącznie 96910 zł) i nie robi z niej żadnego użytku. Czy jest to hipotetycznie możliwe – zapewne tak. Wszak oskarżony mógł dźwigać składający się na tą kwotę bilon, bo cieszył go słodki ciężar pieniędzy, mógł wypychać banknotami materac, bo usypiał tylko słysząc ich powabny szelest, mógł wreszcie po prostu co wieczór patrzeć na rosnący stos żywej gotówki, bo parafrazując słowa pewnej reklamy widok pieniędzy ( nawet nie swoich ) go uspokaja. Wszystko to, choć absurdalne, byłoby teoretycznie możliwe – gdyby nie jeden szczegół. Otóż oskarżony po tym, jak ujawniono jego zachowanie, chcąc rozliczyć się z firmą (…)i oddać te pieniądze musiał wziąć kredyt ( vide wyjaśnienia k. 121v). A zatem w okresie pomiędzy wyjęciem tych pieniędzy z kasy, a spłatą zaległości wobec (…), pieniądze te musiały być przez oskarżonego w taki czy inny sposób użyte ( wszak w innym wypadku rozprułby materac, wyjął bilon ze skarpetek i w ten sposób spłacił swoje zobowiązania). Jeżeli odrzucimy absurdalną hipotezę, że oskarżony bilon stracił puszczając nim kaczki po wodzie, a banknoty zużył na przypalanie cygar, to oznacza, że musiał te pieniądze na coś wydać.

Pełną treść orzeczenia można znaleźć tutaj.

W polskiej rzeczywistości żaden mężczyzna dobrowolnie nie odda kobiecie swojego samochodu, jeżeli jest zdolny do jego prowadzenia

Orzeczenie wydane przez Sąd Apelacyjny w Łodzi ma już kilka lat (wydane 19 grudnia 2012r.), jednak przy okazji weekendu warto przypomnieć 🙂

„Słusznie sąd pierwszej instancji ustalił, że powódka przyczyniła się do powstania szkody w 20%. Powódka pomimo młodego wieku była osoba dorosłą, sprawna wówczas intelektualnie (nie pila alkoholu), a zatem winna oceniać całą sytuację rozsądnie. Skoro M.K. (1) i ona byli na zabawie tanecznej, gdzie był dostępny alkohol, to skoro prosił on powódkę aby prowadziła w drodze powrotnej jego samochód, to kierując się doświadczeniem życiowym i logicznym rozumowaniem oznaczało, że zamierzał pic alkohol. W polskiej rzeczywistości żaden mężczyzna dobrowolnie nie odda kobiecie swojego samochodu, jeżeli jest zdolny do jego prowadzenia (trzeźwy).

Jest to tylko fragment z orzeczenia. Zainteresowanych odsyłam do całej treści:
(wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 19 grudnia 2012 roku, sygn. I ACa 897/12).

CEIDG: obowiązek posiadania tytułu prawnego do nieruchomości pod rygorem wykreślenia przedsiębiorcy z CEIDG

CEIDG: obowiązek posiadania tytułu prawnego do nieruchomości

Z dniem 19 maja 2016 r. wchodzi w życie szereg zmian w ustawie z dnia 2 lipca 2004 r. o swobodzie działalności gospodarczej, a wśród nich istotna zmiana dla przedsiębiorców podlegających wpisowi do CEIDG.

Zgodnie z art. 16a pkt 1 znowelizowanej ustawy:

przedsiębiorca jest obowiązany posiadać tytuł prawny do nieruchomości, których adresy określone w art. 25 ust. 1 pkt 5 podlegają wpisowi do Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej”.

Zgodnie z powyższym, przedsiębiorca aby założyć firmę będzie musiał posiadać tytuł prawny do nieruchomości, w której prowadzi działalność gospodarczą (tytułem prawnym oprócz prawa własności może być m. in. prawo użytkowania wieczystego, spółdzielcze właściwe prawo do lokalu, umowa dzierżawy, umowa najmu). Wskazanie tytułu prawnego do nieruchomości ma w założeniu ułatwić kwestię dochodzenia roszczeń.

Adresami, o jakich mowa w tym przepisie to adres zamieszkania przedsiębiorcy, adres do doręczeń przedsiębiorcy oraz adresy, pod którymi wykonywana jest działalność gospodarcza, w tym adres głównego miejsca wykonywania działalności i oddziału, jeżeli został utworzony.

Nadto, pkt. 2 przepisu przewiduje, że:

tytuł ten nie podlega dołączeniu do wniosku o wpis do Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej i jest przedstawiany organowi ewidencyjnemu na jego wezwanie w przypadku, o którym mowa w art. 35 ust. 1a”.

Oznacza to, że tytuł prawny nie będzie stanowił obligatoryjnego załącznika do wniosku o wpis, jednak organ ewidencyjny (minister właściwy do spraw gospodarki) w przypadku powzięcia informacji o braku tytułu prawnego do nieruchomości wskazanej we wpisie do CEIDG, wezwie przedsiębiorcę do przedstawienia tytułu prawnego do nieruchomości lub zobowiąże go do dokonania odpowiedniej zmiany wpisu w tym zakresie, zakreślając termin 7 dni od dnia doręczenia wezwania.

Konsekwencją nieprzedstawienia tytułu prawnego do nieruchomości, lub niedokonania zmiany we wpisie co do adresu jest – zgodnie z art. 35 ust. 2a ustawy – wykreślenie w drodze decyzji administracyjnej z Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej danego przedsiębiorcy.

Jak doręczyć rozszerzenie powództwa? Bezpośrednio, czy za pośrednictwem sądu?

Jak doręczyć rozszerzenie powództwa?

Jak doręczyć rozszerzenie powództwa? Kwestia ta nastręczała wątpliwości wielu fachowym pełnomocnikom. Również sądy wyrażały odmienne poglądy. Apelacja krakowska zajęła stanowisko, że pismo zawierające rozszerzenie powództwa winno być doręczone drugiemu pełnomocnikowi bezpośrednio (wyrok SA w Krakowie z 19.05.2015r., sygn. akt I ACa 297/15). Z kolei apelacja katowicka przyjęła odmienną koncepcję, zgodnie z którą rozszerzenie powództwa powinno być doręczane za pośrednictwem sądu (wyrok SA w Katowicach z 18.01.2013r., sygn. akt V ACa 673/12). Poważne wątpliwości co właściwej interpretacji przepisów powziął Sąd Okręgowy w Krośnie i w postanowieniu z dnia 22 września 2015r., I Ca 2014, przedstawił Sądowi Najwyższemu zagadnienie prawne:

„Czy odpis pisma procesowego wniesionego w toku procesu przez profesjonalnego pełnomocnika strony, którym następuje rozszerzenie powództwa, podlega doręczeniu pełnomocnikowi strony przeciwnej w sposób przewidziany w art. 132 § 1 k.p.c., czy też za pośrednictwem sądu?”

Sąd Najwyższy podjął uchwałę:

Odpis pisma procesowego zawierający rozszerzenie powództwa nie podlega doręczeniu na podstawie art. 132 § 1 k.p.c.


Uchwała z dnia 21 stycznia 2016 r., III CZP 95/15.

Zgodnie z powyższą uchwałą pismo zawierające rozszerzenie powództwa winno być kierowane za pośrednictwem sądu.

Wpis niedozwolonego postanowienia wzorca umowy do rejestru UOKiK, a możliwość sądowej kontroli postanowienia tej samej treści w innym wzorcu

W dniu 20 listopada 2015 roku Sąd Najwyższy rozpatrywał wniosek Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego:

Czy wpis uznanego za niedozwolone postanowienia wzorca umowy do rejestru, o którym mowa w art. 479[45] § 2 k.p.c., powoduje, że przewidziana w art. 479[43] k.p.c. rozszerzona skuteczność prawomocnego wyroku będącego podstawą tego wpisu stoi na przeszkodzie postępowaniu w przedmiocie kontroli postanowienia tej samej treści, zawartego w innym wzorcu umowy, stosowanym przez przedsiębiorcę, przeciwko któremu został wydany ten wyrok, bądź przez innego przedsiębiorcę?

Uchwałą składu 7 sędziów do sygn. III CZP 17/15 Sąd Najwyższy rozstrzygnął powyższy problem w sposób następujący:

1. Prawomocność materialna wyroku uznającego postanowienie wzorca umowy za niedozwolone wyłącza powództwo o uznanie za niedozwolone postanowienia tej samej treści normatywnej, stosowanego przez przedsiębiorcę pozwanego w sprawie, w której wydano ten wyrok (art. 365 i 366 k.p.c.).

2. Prawomocność materialna wyroku uznającego postanowienie wzorca umowy za niedozwolone – także po wpisaniu tego postanowienia do rejestru (art. 479[45] § 2 k.p.c.) – nie wyłącza powództwa o uznanie za niedozwolone postanowienia tej samej treści normatywnej, stosowanego przez przedsiębiorcę niebędącego pozwanym w sprawie, w której wydano ten wyrok (art. 365 i 366 w związku z art. 479[43] k.p.c.).

Sąd Najwyższy po raz kolejny pochylił się nad kwestią dotyczącą prawomocności materialnej wyroku dotyczącego stosowania klauzuli niedozwolonej tym razem odpowiadając na pytanie, czy wpis postanowienia do rejestru UOKiK powoduje, że w stosunku do osób niebędących stronami postępowania o uznanie postanowienia wzorca umowy za niedozwolone nie można ponownie wytoczyć powództwa o stosowanie tejże klauzuli.

Otóż Sąd ten stwierdził, że o ile nie jest możliwym pozywanie po raz kolejny tego samego przedsiębiorcy o stosowanie niedozwolonej klauzuli w sytuacji, kiedy sprawa została przeciwko niemu prawomocnie osądzona, o tyle możliwe jest wytoczenie powództwa przeciwko innemu przedsiębiorcy stosującemu taką samą klauzulę.

Tym samym Sąd Najwyższy dał wyraz przekonaniu, że kontrola postanowienia wzorca umownego nie może być dokonywana w całkowitym oderwaniu od realiów konkretnej sprawy, a sąd winien za każdym razem ocenić charakter klauzuli biorąc pod uwagę praktykę jej stosowania przez danego przedsiębiorcę w umowach z konsumentami.

Uzupełnienie opłaty od pozwu, a brak podstaw do wydania nakazu w postępowaniu nakazowym

Uzupełnienie opłaty od pozwu, a brak podstaw do wydania nakazu w postępowaniu nakazowym

Sąd Najwyższy po rozstrzygnięciu przedstawionego przez Sąd Apelacyjny w Katowicach postanowieniem z dnia 5 listopada 2015 r., V ACz 1035/15, zagadnienia prawnego:

„Czy po skierowaniu sprawy do postępowania upominawczego wobec braku podstaw do wydania nakazu zapłaty w postępowaniu nakazowym sąd wzywa stronę powodową, w trybie art. 130 § 1 k.p.c., do uiszczenia pozostałej 3/4 opłaty od pozwu pod rygorem jego zwrotu albo prowadzi sprawę bez wstrzymania biegu postępowania, a o obowiązku uiszczenia tej opłaty orzeka, stosownie do art. 1303 § 2 k.p.c., w orzeczeniu kończącym sprawę w instancji?”

przekazał zagadnienie do rozstrzygnięcia powiększonemu składowi Sądu Najwyższego.
(postanowienie z dnia 23 marca 2016 r., III CZP 110/15).

Rozstrzygnięcie powiększonego składu Sądu Najwyższego będzie miało kluczowe znaczenie dla powodów, którzy już teraz mogą w pewien sposób „kredytować” postępowanie z rachunku Skarbu Państwo rozszerzając powództwo (bez uiszczenia opłaty od rozszerzonego powództwa). Odmiennie jednak jest w przypadku skierowaniu sprawy do postępowania upominawczego wobec braku podstaw do wydania nakazu zapłaty w postępowaniu nakazowym – sąd wzywa do uzupełnienia opłaty pod rygorem zwrotu pozwu. Czas pokaże (orzeczenie powiększonego składu) czy również w tym wypadku będzie możliwość późniejszego rozliczenia opłaty od pozwu.

Złożenie rezygnacji z funkcji członka zarządu – komu złożyć?

Zgodnie z Uchwałą Składu Siedmiu Sędziów Sądu Najwyższego – Izba Cywilna z dnia 31 marca 2016 r., sygn. akt III CZP 89/15 oświadczenie członka zarządu spółki kapitałowej o rezygnacji z tej funkcji jest składane – z wyjątkiem przewidzianym w art. 210 § 2 i art. 379 § 2 KSH – spółce reprezentowanej w tym zakresie zgodnie z art. 205 § 2 lub 373 § 2 KSH.

Sąd Najwyższy udzielił odpowiedzi na pytanie Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego:

Czy przy składaniu przez członka zarządu oświadczenia woli o rezygnacji z pełnienia tej funkcji spółka kapitałowa, w razie braku odmiennego postanowienia umownego (statutowego), jest reprezentowana przez jednego członka zarządu lub prokurenta (art. 205 § 2 oraz art. 373 § 2 k.s.h.), radę nadzorczą lub pełnomocnika powołanego uchwałą zgromadzenia wspólników lub walnego zgromadzenia akcjonariuszy (art. 210 § 1 oraz art. 379 § 1 k.s.h.), przez organ uprawniony do powoływania członków zarządu, czy – w braku rady nadzorczej – przez zgromadzenie wspólników (walne zgromadzenie)?

Całą treść wniosku Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego można znaleźć tutaj. Sąd Najwyższy jest w trakcie przygotowywania uzasadnienia.