Obowiązek alimentacyjny rodziców względem dziecka

Alimenty na dziecko – czym są alimenty?

Alimenty to obowiązek dostarczania środków utrzymania, a w miarę potrzeby także środków wychowania na rzecz uprawnionego. Przyznane alimenty są świadczeniem obligatoryjnym, które jest spełniane regularnie na rzecz konkretnej osoby, co do zasady w postaci świadczeń pieniężnych.

Najczęstszym przypadkiem jest powstanie obowiązku alimentacyjnego rodziców względem dziecka. Rodzice wychowujący dziecko wspólnie łożą na jego utrzymanie i wychowanie.

Art. 128 KRO

„Obowiązek dostarczania środków utrzymania, a w miarę potrzeby także środków wychowania (obowiązek alimentacyjny) obciąża krewnych w linii prostej oraz rodzeństwo.”

Warto wspomnieć, że oprócz obowiązku alimentacyjnego między rodzicami a dzieckiem, obowiązek alimentacji może powstać również między innymi krewnymi w linii prostej (dziadkowie – rodzice – dzieci, etc.), między rodzeństwem czy między rozwiedzionymi małżonkami.

Art. 133 § 1 KRO

Rodzice obowiązani są do świadczeń alimentacyjnych względem dziecka, które nie jest jeszcze w stanie utrzymać się samodzielnie, chyba że dochody z majątku dziecka wystarczają na pokrycie kosztów jego utrzymania i wychowania.

Alimenty na dziecko – kiedy powstaje obowiązek alimentacyjny?

Obowiązek alimentacyjny rodziców powstaje względem dziecka, gdy dziecko nie jest jeszcze w stanie utrzymać się samodzielnie (art. 133 §1 k.r.o.). Oznacza to, że rodzice są zobowiązani do zapewnienia dziecku utrzymania już od chwili jego urodzenia.

Alimenty na dziecko – kiedy dziecko jest uprawione do alimentów?

Rodzice są obowiązani do świadczeń alimentacyjnych na rzecz:

  • dziecka małoletniego, a także
  • dziecka, które nie jest jeszcze w stanie utrzymać się samodzielnie (chyba że dochody z majątku dziecka wystarczają na pokrycie kosztów jego utrzymania i wychowania).

Brak możliwości samodzielnego utrzymania się – co to oznacza?

Przesłanka ta jest spełniona, gdy dziecko nie jest w stanie samodzielnie zapewnić sobie środków utrzymania i zaspokoić podstawowych potrzeb. Może to wynikać z różnych okoliczności. Nie ulega wątpliwości, że dziecko chore, dotknięte niepełnosprawnościami będzie całkowicie pozbawione bądź będzie miało znacząco ograniczone możliwości zarobkowe.

Możliwość samodzielnego utrzymania się może być także utrudniona w przypadku dzieci pełnoletnich, które wciąż się kształcą. Osiągnięcie przez dziecko pełnoletności nie zwalnia rodzica z obowiązku alimentacyjnego, gdyż przekroczenie pewnej granicy wiekowej nie jest jednoznaczne z możliwością samodzielnego utrzymania się. Jak wskazuje Sąd Najwyższy w jednej z uchwał, przez osiągnięcie samodzielności należy rozumieć „zdobycie przez nie odpowiadających jego uzdolnieniom i predyspozycjom kwalifikacji zawodowych. Rodzice winni zatem łożyć na utrzymanie i wykształcenie także pełnoletniego dziecka, zdobywającego kwalifikacje zawodowe, odpowiadające jego uzdolnieniom i predyspozycjom, np. uczącego się w szkole pomaturalnej lub studiującego na wyższej uczelni” (wyr. SN z 26.11.1998 r., I CKN 989/97, Legalis). W kontekście dalszego kształcenia się i możliwości podjęcia działań zarobkowych przez dziecko, nie bez znaczenia pozostaje np. tryb podejmowanych studiów, czy czasochłonność kierunku. Samo podjęcie dalszej edukacji nie wyklucza bowiem możliwości podjęcia działań zarobkowych. Jest to możliwe np. gdy dziecko podejmuje studia w trybie niestacjonarnym. Nie jest to jednak regułą, gdyż w innych okolicznościach, gdy kierunek studiów, także niestacjonarnych, wymaga większego zaangażowania i nakładów czasu będzie to znacząco utrudnione. Dziecko może być jednak w stanie utrzymać się samodzielnie mimo niepodjęcia zatrudnienia. Środki utrzymania mogą pochodzić także z innych źródeł, jak np. ze świadczeń socjalnych, stypendiów, rent, a także gdy dziecko uzyskało odpowiednie kwalifikacje do podjęcia aktywności zawodowej, czy nawet został mu przyznany zasiłek dla bezrobotnych. Wszelkie okoliczności mające wpływ na ocenę możliwości pozyskiwania przez dziecko środków utrzymania muszą być jednak każdorazowo indywidualnie analizowane.

Warto w kontekście dalszego kształcenia się dziecka pełnoletniego zwrócić uwagę na jego postawę. Brak będzie podstaw do alimentacji dziecka, gdy to celowo chce uniknąć podjęcia pracy. Również brak osiąganych przez dziecko pozytywnych wyników w nauce mógłby się przyczynić do zwolnienia z obowiązku alimentacji.

Wyjątek – zwolnienie z obowiązku alimentacji – dochody z majątku dziecka

Dziecko, również małoletnie, może posiadać swój majątek. Źródłem pozyskiwania dochodów przez dziecko mogą być np. przedmioty odziedziczonego spadku (np. dochody przynoszone przez przedsiębiorstwo należące do spadku), przyznana renta. Jeżeli dochody te wystarczają na pokrycie kosztów utrzymania i wychowania dziecka, rodzice mogą być zwolnieni z obowiązku alimentacji. Warto podkreślić, że substancja majątku dziecka nie może zostać naruszona. Rodzic nie może np.  zbyć nieruchomości odziedziczonej przez dziecko, by za środki uzyskane ze sprzedaży pokryć koszty jego utrzymania i wychowania. 

Art. 133 § 2 KRO

Poza powyższym wypadkiem uprawniony do świadczeń alimentacyjnych jest tylko ten, kto znajduje się w niedostatku.

Niedostatek

Może zdarzyć się sytuacja, gdy dziecko mimo osiągnięcia obiektywnej możliwości samodzielnego utrzymania się popadnie następnie w niedostatek. Jak wskazał Sąd Najwyższy, analizując stan faktyczny, w którym dziecko popadło w niedostatek przez problem narkomanii: uzyskanie przez dziecko faktycznej, realnej zdolności do utrzymania się samodzielnie pociąga za sobą wygaśnięcie obowiązku alimentacyjnego według zasad znajdujących wyraz w art. 133 § 1 KRO. Jeżeli dziecko następnie znajduje się w niedostatku, jego uprawnienia alimentacyjne w stosunku do rodziców kształtuje art. 133 § 2 KRO” (wyr. SN z 31.01.1986 r., sygn. III CZP 76/85).

Alimenty na dziecko – ile trwa obowiązek alimentacyjny i do kiedy trzeba płacić alimenty?

Nie ma wskazanego w przepisach terminu do kiedy należy płacić alimenty. Obowiązek alimentacyjny trwa bowiem do momentu usamodzielnienia się dziecka, wygasa gdy dziecko jest w stanie się samodzielnie utrzymać. W przypadku, gdy stan zdrowia, czy poziom niepełnosprawności dziecka nie pozwala mu na podjęcie działań w celu samodzielnego utrzymania się, obowiązek alimentacyjny rodziców na jego rzecz może trwać nawet dożywotnio

UWAGA! osiągnięcie pełnoletności przez dziecko nie zwalnia automatycznie rodzica z obowiązku alimentacyjnego, tak samo jak nie zwalnia z niego uzyskanie przez dziecko pewnego poziomu kwalifikacji zawodowych.

Alimenty na dziecko – kiedy rodzic może uchylić się od obowiązku alimentacyjnego?

Należy podkreślić, że rodzice nie mogą się uchylić od wykonania obowiązku alimentacyjnego względem małoletniego dziecka. Na uprawnienia małoletniego nie mają wpływu nawet zasady współżycia społecznego. Od wykonania obowiązku alimentacyjnego nie zwalnia rodzica pozbawienie go władzy rodzicielskiej, czy też umieszczenie dziecka w rodzinie zastępczej – mimo wystąpienia takich okoliczności rodzice nadal mogą być obowiązani do świadczenia alimentów na dziecko.

Art. 1441 KRO

Zobowiązany może uchylić się od wykonania obowiązku alimentacyjnego względem uprawnionego, jeżeli żądanie alimentów jest sprzeczne z zasadami współżycia społecznego. Nie dotyczy to obowiązku rodziców względem ich małoletniego dziecka.

Rodzice mogą natomiast uchylić się od świadczeń alimentacyjnych na rzecz dziecka pełnoletniego. Mają do tego prawo wówczas, gdy żądanie alimentów jest sprzeczne z zasadami współżycia społecznego. Doniosłym dla uchylenia się od obowiązku alimentacyjnego może być brak starań dziecka w celu samodzielnego utrzymania się, bądź jeśli świadczenie alimentów powoduje nadmierny uszczerbek dla rodziców.

Art. 133 § 3 KRO

Rodzice mogą uchylić się od świadczeń alimentacyjnych względem dziecka pełnoletniego, jeżeli są one połączone z nadmiernym dla nich uszczerbkiem lub jeżeli dziecko nie dokłada starań w celu uzyskania możności samodzielnego utrzymania się.

***

Nasza Kancelaria prowadzi sprawy rodzinne, w tym dotyczące alimentów. Jeżeli potrzebujesz konsultacji w tym zakresie, serdecznie zapraszamy do kontaktu!

Sąd Nawyższy o majątkowych stosunkach małżeńskich – najnowsze orzeczenie

rzecz nabyta w trakcie trwania małżeństwa, w którym obowiązuje reżim ustawowej wspólności majątkowej, w części ze środków pochodzących z majątku odrębnego jednego z małżonków a  w części z ich majątku wspólnego – najnowsze orzeczenie sądu najwyższego (III CZP 45/18)

W dniu 19 października 2018 roku Sądu Najwyższy do sygn. akt III CZP 45/18 rozstrzygnął następujące zagadnienie prawne na temat majątkowych stosunkach małżeńskich:
Czy rzecz nabyta w trakcie trwania małżeństwa, w którym obowiązuje reżim ustawowej wspólności majątkowej, w części ze środków pochodzących z majątku odrębnego jednego z małżonków a  w części z ich majątku wspólnego wchodzi w całości do majatku wspólnego, czy też wchodzi do tego z majątków, z którego pochodzi większa część środków na nabycie rzeczy, czy też wchodzi do majątku odrębnego jednego z małżonków i jednocześnie do ich majątku wspólnego w udziałach odpowiadających stosunkowi środków przeznaczonych z tych majątków na nabycie rzeczy?​

 

W Uchwale w składzie 3 sędziów Sąd Najwyższy odpowiedział następująco:

 

Rzecz nabyta w trakcie trwania małżeństwa, w którym obowiązuje ustawowa wspólność majątkowa, w części ze środków pochodzących z majątku osobistego jednego z małżonków, a w części z ich majątku wspólnego, wchodzi do majątku osobistego małżonka i do majątku wspólnego małżonków w udziałach odpowiadających stosunkowi środków przeznaczonych z tych majątków na jej nabycie, chyba że świadczenie z majątku osobistego lub majątku wspólnego przekazane na nabycie rzeczy miało charakter nakładu, odpowiednio, na majątek wspólny lub osobisty.

majątkowE stosunkI małżeńskiE – ROZSTRZYGNIĘCIE SN I WYBÓR JEDNEJ Z 3 KONCEPCJI

Tym samym SN rozstrzygnął od dawna istniejącą wątpliwość co do przynależności nabytej rzeczy zakupionej ze środków z majątku zarówno osobistego, jak i wspólnego. SN przyjął jedną z trzech koncepcji wypracowanych w tym temacie na przestrzeni lat zarówno przez doktrynę, jak i judykaturę, a zaprezentowanych we wniosku o rozstrzygnięcie w/w zagadnienia Sądowi Najwyższemu. Koncepcje te były następujące (cytując treść wniosku):

    1. „Zgodnie z pierwszą, rzecz nabyta przez jednego z małżonków w czasie trwania
      małżeństwa w części ze środków z majątku osobistego a w części z majątku wspólnego
      zawsze stanowi majątek wspólny, bez względu na wartość zaangażowanych środków z
      tych majątków”;
    2. „Wedle drugiej koncepcji, nabyty przedmiot należy w odpowiedniej ułamkowej
      części do majątku osobistego oraz do majątku wspólnego, proporcjonalnie do wartości
      użytych dla jego nabycia środków pochodzących z obu majątków”;
    3. „Po trzecie, o zaliczeniu nabywanego przedmiotu do majątku wspólnego albo
      osobistego powinno decydować porównanie wielkości środków użytych z każdego z tych 
      majątków. W konsekwencji, nabyty przedmiot przynależy do tego z majątków, z którego
      pochodzi większa część środków. Jeżeli środki z drugiego majątku są nieznaczne,
      stanowią nakład rozliczany zgodnie z art. 45 k.r.o. Dopiero gdy to kryterium nie może
      znaleźć zastosowania ze względu na brak daleko idącej różnicy między zaangażowanymi
      środkami, to – w braku odmiennej woli małżonków – nabyty przedmiot wchodzi do
      każdego z majątków w częściach ułamkowych, proporcjonalnie do wysokości
      zaangażowanych środków”.

Pełna treść wniosku o rozstrzygnięcie zagadnienia prawnego można znaleźć na stronie Sądu Najwyższego pod adresem:

http://www.sn.pl/orzecznictwo/SitePages/Najnowsze_orzeczenia.aspx?ItemSID=1113-16544171-be1b-4089-b74b-413997467af2&ListName=Zagadnienia_prawne

majątkowE stosunkI małżeńskiE – WNIOSEK SĄDU OKRĘGOWEGO

Co ciekawe, Sąd Okręgowy w P. będący autorem wniosku opowiedział się – w przeciwieństwie do stanowiska SN – za pierwszą z koncepcji. Sąd ten podkreślił m. in.:  „jasność i prostotę zasady przynależności poszczególnych składników majątkowych do określonych majątków małżonków (wspólnego lub osobistych), a także wykluczenie powstawania „hybrydalnych” konstrukcji wspólności praw nabywanych częściowo ze środków z majątku wspólnego i osobistego. Przyjęcie tego właśnie rozwiązania daje zatem znacznie większe bezpieczeństwo w obrocie i w stosunkach między małżonkami, upraszcza bowiem zarządzanie majątkiem wspólnym, a także uwzględnia funkcję tego majątku. Interpretacja wyłączająca zastosowanie w takim przypadku surogacji odpowiada postulatowi wykładni systemowej nakazującemu ścisłą interpretację przepisów przewidujących wyjątki od regulacji zawartej w innych unormowaniach; przepisy art. 33 pkt 2-10 przewidują właśnie wyjątki od formuły przyjętej w art. 31 § 1 zd. 1 k.r.o. „.

Na uzasadnienie uchwały będzie trzeba jeszcze poczekać. Na chwilę obecną na stronie Sądu Najwyższego można znaleźć krótki fragment przyszłego uzasadnienia, zgodnie z którym: „zawarcie związku małżeńskiego i przyjęcie wspólności majątkowej tworzy pewną relację między małżonkami, ale nie odbiera im samodzielności i możliwości wchodzenia w relacje cywilnoprawne z innymi osobami. Ma to znaczenie tym bardziej dla wierzycieli małżonków w sytuacji, gdy ustawodawca nowelizacją kodeksu rodzinnego i opiekuńczego (ustawa z dnia 17 czerwca 2004 r. o zmianie ustawy – Kodeks rodzinny i opiekuńczy oraz niektórych innych ustaw, Dz.U. z 200 4 r. Nr 162, poz. 1691) zniósł regułę odpowiedzialności co do zasady majątkiem wspólnym za zobowiązania zaciągnięte przez  jednego małżonka, a przyjął, że majątek wspólny odpowiada za zobowiązania zaciągnięte wspólnie i zobowiązania zaciągnięte za zgodą”.

 

Czerwona podeszwa jako zastrzeżony znak towarowy

CZERWONA PODESZWA MOŻE BYĆ ZNAKIEM TOWAROWYM?

CHRISTIAN LOUBOUTIN I JEGO SŁYNNE SZPILKI Z CZERWONĄ PODESZWĄ

Buty na obcasie z czerwoną podeszwą to znak rozpoznawczy francuskiego projektanta Christiana Louboutina. W 2010 roku paryski artysta zgłosił czerwony kolor swoich szpilek w Urzędzie Własności Intelektualnej Państw Beneluksu jako zastrzeżony znak towarowy. Zarejestrowanie koloru czerwonego podeszwy umocniło pozycję Louboutina na rynku jako monopolisty tego typu obuwia.

SPÓR O CZERWONĄ PODESZWĘ I WYROK TRYBUNAŁU SPRAWIEDLIWOŚCI

Mimo zastrzeżonego prawa do czerwonej podeszwy, dwa lata później holenderska spółka obuwnicza Van Haren wypuściła na rynek niemal identyczny fason obuwia z podeszwą w kolorze czerwieni. Christian Louboutin wytoczył proces przeciwko konkurentowi.

Mimo częściowo korzystnego rozstrzygnięcia dla projektanta, pozwana spółka wniosła sprzeciw i podniosła, że czerwona podeszwa to znak towarowy, który umiejscowiony na podbiciu buta tworzy powierzchnię w jego kształcie, a to zaś  zwiększa wartość tych butów, co jest przesłanką do unieważnienia prawa do zarejestrowanego znaku towarowego. Dyrektywa 2008/95/WE w art. 3 ust. 1 lit. e) ppkt (iii) wskazuje bowiem, że nie rejestruje się lub unieważnia rejestracje „oznaczeń, które składają się wyłącznie z kształtu zwiększającego znacznie wartość towaru”.

Spór sądowy dotyczący prawa do zastrzeżonego znaku towarowego powędrował na wokandę Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, który zmierzył się z pytaniem: „czy pojęcie »kształtu« w rozumieniu art. 3 ust. 1 lit. e) ppkt (iii) dyrektywy [2008/95] jest ograniczone do trójwymiarowych cech towaru, takich jak (przedstawione trójwymiarowo) kontury, rozmiar i objętość towaru, czy też przepis ten dotyczy także innych (niż trójwymiarowe) cech towaru, takich jak kolor?”

ROZSTRZYGNIĘCIE TRYBUNAŁU SPRAWIEDLIWOŚCI w sprawie louboutina

W wyroku z dnia 12 czerwca 2018 r. do sygn. C-163/16 Trybunał wskazał, że: „artykuł 3 ust. 1 lit. e) ppkt (iii) dyrektywy należy interpretować w ten sposób, że oznaczenie przedstawiające kolor naniesiony na podeszwę buta na wysokim obcasie, takie jak rozpatrywane w postępowaniu głównym, nie składa się wyłącznie z „kształtu” w rozumieniu tego przepisu”.

Co więcej: „o ile jest prawdą, że kształt towaru lub części towaru odgrywa rolę przy wyodrębnieniu koloru w przestrzeni, o tyle nie można jednak stwierdzić, że oznaczenie jest tworzone przez ten kształt, gdy zgłoszenie znaku towarowego ma na celu ochronę nie tyle tego kształtu, ile jedynie zastosowania danego koloru w szczególnym umiejscowieniu na towarze”.

Zdaniem Trybunału: „oznaczenie czerwonej podeszwy obuwia na wysokim obcasie Christiana Louboutin nie może zostać uznane za tworzone „wyłącznie” przez kształt, gdyż głównym przedmiotem tego oznaczenia jest kolor sprecyzowany za pomocą uznanego na poziomie międzynarodowym kodu identyfikacyjnego”.

Tym samym art. 3 dyrektywy nie znajdzie zastosowania, a czerwona podeszwa szpilek Louboutina pozostaje zastrzeżonym znakiem towarowym, podlegającym ochronie.

 

życzenia wielkanocne

Życzenia wielkanocne „z jajem”

życzenia wielkanocne

Z okazji Wielkanocy życzymy czytelnikom spokojnych, rodzinnych, pełnych radości i odpoczynku świąt oraz mokrego dyngusa!

A na blogu w ramach świątecznej rozrywki przytaczamy fragment orzeczenia autorstwa sędziego Sądu Okręgowego w Piotrkowie Trybunalskim Tomasza Ignaczaka, znanego z pisania poetyckich uzasadnień do wyroków karnych 🙂

„Oczywiście czytelnik tego uzasadnienia może zadać w tym miejscu pytanie, co miał Sąd Rejonowy w takiej patowej sytuacji zrobić? Zdaniem Sądu Okręgowego sytuacja wcale nie była „patowa”, choć niewątpliwie bardzo trudna ( trzymając się ten nomenklatury, był to już szach, ale jeszcze nie mat). Były co najmniej cztery rozwiązania tej sytuacji, z których co najmniej trzy musiały być znane Sądowi Rejonowemu, gdyż znajdują się w aktach sprawy. Dwa z nich zaproponował pełnomocnik ds. ochrony informacji niejawnych, trzecie zaproponował obrońca, czwarte nasunęło się Sądowi Okręgowemu samo (zwłaszcza w kontekście rozbrajającej szczerości i bezradności prokuratora, który na rozprawie wprost stwierdził, że „nie ma pomysłu na odtworzenie tego materiału)”.

Całość orzeczenia dostępna pod linkiem:

http://orzeczenia.piotrkow-tryb.so.gov.pl/content/$N/152515000002006_IV_Ka_000591_2014_Uz_2014-11-28_001

zadośćuczynienie za krzywdę

Zadośćuczynienie za krzywdę dla osób najbliższych poszkodowanego, który doznał ciężkiego i trwałego uszczerbku na zdrowiu – uchwała składu 7 sędziów Sądu Najwyższego

zadośćuczynienie za krzywdę

ZADOŚĆUCZYNIENIE ZA KRZYWDĘ DLA NAJBLIŻSZYCH POSZKODOWANEGO, KTÓRY DOZNAŁ CIĘŻKIEGO I TRWAŁEGO USZCZERBKU NA ZDROWIU – CZY PRZYSŁUGUJE?

W dniu 27 marca 2018 roku Sąd Najwyższy rozstrzygnął w powiększonym składzie wątpliwość, czy​ w razie poważnego uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia osobom najbliższym poszkodowanego może przysługiwać na podstawie art. 448 Kodeksu cywilnego roszczenie o zadośćuczynienie z tytułu naruszenia ich własnego dobra osobistego.

uchwała w składzie 7 sędziów z dnia 27 marca 2018 roku do sygn. III CZP 69/17

„​Sąd może przyznać zadośćuczynienie za krzywdę osobom najbliższym poszkodowanego, który na skutek czynu niedozwolonego doznał ciężkiego i trwałego uszczerbku na zdrowiu”.

Tezę uchwały można znaleźć pod linkiem:

http://www.sn.pl/orzecznictwo/SitePages/Najnowsze_orzeczenia.aspx?ItemSID=990-16544171-be1b-4089-b74b-413997467af2&ListName=Zagadnienia_prawne

uber a prawo

Uber, a prawo – czyli jaki jest charakter prawny usługi dostarczanej przez firmę Uber?

uber a prawo

Uber, a prawo: aplikacja Uber – jaki określić charakter prawny usługi?

wyrok trybunału sprawiedliwości unii europejskiej

W dniu 20 grudnia 2017 roku Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawie C-434/15 wydał wyrok w trybie prejudycjalnym, w którym określił charakter prawny usługi dostarczanej przez aplikację UBER.

UBER, a PRAWO – sprawa uberA w hiszpanii

Z wnioskiem do TSUE o wydanie orzeczenia stwierdzającego jaki jest charakter usługi świadczonej przez firmę Uber zwrócił się jeden z Sądów w Hiszpanii, który rozstrzygał spór pomiędzy korporacją taksówkową – ELITE Taxi, a firmą Uber Systems Spain. Zrzeszenie kierowców taksówkowych domagało się zdelegalizowania działalności spółki na terenie kraju podnosząc, że stanowi ona przejaw nieuczciwej konkurencji.

aplikacja UBER – Usługa transportowa, czy usługa społeczeństwa informacyjnego?

czym jest usługa społeczeństwa informacyjnego?

Usługa społeczeństwa informacyjnego w rozumieniu prawa wspólnotowego to usługa dostarczana za wynagrodzeniem, na odległość, drogą elektroniczną i na indywidualne żądanie odbiorcy usługi. Tytułem przykładu można wskazać na sprzedaż on-line. W Polsce ramy prawne tej usługi ujęte zostały w ustawie o świadczeniu usług drogą elektroniczną. Usługi społeczeństwa informacyjnego podlegają swobodzie przepływu usług i nie mogą co do zasady być ograniczane. Przyjmując, że charakter prawny usługi dostarczanej przez firmę Uber stanowi usługę społeczeństwa informacyjnego, rząd Hiszpanii nie mógłby narzucać ograniczeń na kierowców zamawianych za pomocą aplikacji UBER (np. poprzez  nakazanie uzyskania licencji), albo jej zakazywać.

uber  – usługa transportowa?

Tymczasem zdaniem TSUE aplikacja UBER spełnia co prawda powyższe elementy, ale zawiera również świadczenie usługi polegającej na fizycznym transporcie pasażera do miejsca docelowego przez kierowcę, czyli jest usługą transportową. Jednocześnie usługa transportu jest nierozerwalnie związana z działaniem platformy elektronicznej, jakim jest aplikacja do zamawiania pojazdów. Firma UBER jest kreatorem platformy elektronicznej, organizatorem jej funkcjonowania 0 m.in. warunków świadczenia usługi, jej ceny, ale przede wszystkim sprawuje kontrolę nad wszystkimi istotnymi elementami przewozu.

Podsumowując – działalność kierowców pomimo, iż jest nierozerwanie związana z usługą zamawiania pojazdu drogą elektroniczną, to należy uznać działanie przedsiębiorstwa UBER za złożoną usługę transportową, gdyż to przewóz osób przede wszystkim decyduje o znaczeniu gospodarczym usługi. 

Treść wyroku dostępna jest pod linkiem:

 http://curia.europa.eu/juris/document/document.jsf;jsessionid=9ea7d2dc30dda991e213523443a78f80840ff0da51b8.e34KaxiLc3qMb40Rch0SaxyNbhf0?text=&docid=198047&pageIndex=0&doclang=PL&mode=lst&dir=&occ=first&part=1&cid=45373

KONSEKWENCJE UZNANIA USŁUGI ZA USŁUGĘ TRANSPORTOWĄ

Powyższe oznacza, że aplikacja nie podlega postanowieniom traktatowym dotyczącym swobodnego przepływu usług, lecz każde z Państw członkowskich w Unii Europejskiej ma prawo samodzielnie uregulować warunki świadczenia tej usługi, chociażby w postaci konieczności uzyskania stosownej licencji. 

jak działa UBER W POLSCE?

Działalność w dziedzinie przewozu osób reguluje ustawa o transporcie drogowym z dnia 6 września 2001 roku. W maju 2017 roku wpłynął do Sejmu poselski projekt ustawy o zmianie ustawy o transporcie drogowym, który ma dostosować działalność firmy UBER do realiów prawa polskiego.

Treść projektu dostępna jest na stronie sejmowej pod linkiem:

http://www.sejm.gov.pl/Sejm8.nsf/druk.xsp?nr=1718

najem samochodu zastępczego

Wydatki poniesione na najem samochodu zastępczego w procesie likwidacji szkody powypadkowej

najem samochodu zastępczego

Wydatki poniesione na najem samochodu zastępczego w procesie likwidacji szkody powypadkowej – egzamin adwokacki 2017 z prawa cywilnego

Na tegorocznym egzaminie adwokackim z prawa cywilnego pojawił się bardzo powszechny w praktyce,  a jednocześnie niejednolity pod względem orzecznictwa problem – czy i jakiego rodzaju wydatki poniesione na najem samochodu zastępczego w świetle obowiązku minimalizacji szkody przez poszkodowanego w procesie likwidacji szkody powypadkowej są objęte odpowiedzialnością z tytułu umowy obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych.

 

Wydatki poniesione na najem samochodu zastępczego w procesie likwidacji szkody powypadkowej – najnowsze orzeczenie sądu najwyższego

Problematyka ta wzbogaciła się ostatnio o kolejne orzeczenie Sądu Najwyższego, który odpowiadając na pytanie: „czy w ramach obowiązku minimalizacji szkody, poszkodowanemu który nie skorzystał z oferty najmu pojazdu od ubezpieczyciela OC posiadaczy pojazdów mechanicznych, oferującego mu bezpłatnie pojazd zastępczy według stawek niższych, od oferowanych przez wynajmującego, przysługuje zwrot faktycznie poniesionych wydatków na najem pojazdu zastępczego?​”

W uchwale składu 3 sędziów Sąd Najwyższy udzielił następującej odpowiedzi:

„​Wydatki na najem pojazdu zastępczego poniesione przez poszkodowanego,  przekraczające koszty zaproponowanego przez ubezpieczyciela skorzystania z takiego pojazdu są objęte odpowiedzialnością z tytułu umowy obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych, jeżeli ich poniesienie było celowe i ekonomicznie uzasadnione”.

Link: http://www.sn.pl/orzecznictwo/SitePages/Najnowsze_orzeczenia.aspx?ItemSID=937-16544171-be1b-4089-b74b-413997467af2&ListName=Zagadnienia_prawne

 

Poetyckie uzasadnienie wyroku pewnego Sądu

Pozostając w nastroju weekendowym, warto przytoczyć fragment uzasadnienia tym razem wyroku Sądu Okręgowego w Piotrkowie Trybunalskim z dnia 8 kwietnia 2014 roku do sygn. akt IV Ka 164/14/S,  w którym Sąd ten odniósł się do stanu faktycznego pewnej sprawy w dość barwny i odformalizowany sposób.

Fragment uzasadnienia:

„Sąd Rejonowy uznał, że „ nie sposób obecnie wykazać, że oskarżony ( dysponującymi przecież także własnymi środkami otrzymywanymi od (…)) z zatrzymanych pieniędzy uczynił jakikolwiek użytek”. Sąd Okręgowy z tezą tą się nie zgadza, albowiem jest ona nielogiczna. Przecież jeżeli ustalimy ( a tak wynika ze zgromadzonego materiału dowodowego), iż oskarżony gotówkę tą z kasy obsługującej (…)wyjął, to potem musiał coś z nią zrobić. Wyobraźmy sobie zatem sytuację, w której oskarżony wyciąga tą gotówkę ( łącznie 96910 zł) i nie robi z niej żadnego użytku. Czy jest to hipotetycznie możliwe – zapewne tak. Wszak oskarżony mógł dźwigać składający się na tą kwotę bilon, bo cieszył go słodki ciężar pieniędzy, mógł wypychać banknotami materac, bo usypiał tylko słysząc ich powabny szelest, mógł wreszcie po prostu co wieczór patrzeć na rosnący stos żywej gotówki, bo parafrazując słowa pewnej reklamy widok pieniędzy ( nawet nie swoich ) go uspokaja. Wszystko to, choć absurdalne, byłoby teoretycznie możliwe – gdyby nie jeden szczegół. Otóż oskarżony po tym, jak ujawniono jego zachowanie, chcąc rozliczyć się z firmą (…)i oddać te pieniądze musiał wziąć kredyt ( vide wyjaśnienia k. 121v). A zatem w okresie pomiędzy wyjęciem tych pieniędzy z kasy, a spłatą zaległości wobec (…), pieniądze te musiały być przez oskarżonego w taki czy inny sposób użyte ( wszak w innym wypadku rozprułby materac, wyjął bilon ze skarpetek i w ten sposób spłacił swoje zobowiązania). Jeżeli odrzucimy absurdalną hipotezę, że oskarżony bilon stracił puszczając nim kaczki po wodzie, a banknoty zużył na przypalanie cygar, to oznacza, że musiał te pieniądze na coś wydać.

Pełną treść orzeczenia można znaleźć tutaj.

W polskiej rzeczywistości żaden mężczyzna dobrowolnie nie odda kobiecie swojego samochodu, jeżeli jest zdolny do jego prowadzenia

Orzeczenie wydane przez Sąd Apelacyjny w Łodzi ma już kilka lat (wydane 19 grudnia 2012r.), jednak przy okazji weekendu warto przypomnieć 🙂

„Słusznie sąd pierwszej instancji ustalił, że powódka przyczyniła się do powstania szkody w 20%. Powódka pomimo młodego wieku była osoba dorosłą, sprawna wówczas intelektualnie (nie pila alkoholu), a zatem winna oceniać całą sytuację rozsądnie. Skoro M.K. (1) i ona byli na zabawie tanecznej, gdzie był dostępny alkohol, to skoro prosił on powódkę aby prowadziła w drodze powrotnej jego samochód, to kierując się doświadczeniem życiowym i logicznym rozumowaniem oznaczało, że zamierzał pic alkohol. W polskiej rzeczywistości żaden mężczyzna dobrowolnie nie odda kobiecie swojego samochodu, jeżeli jest zdolny do jego prowadzenia (trzeźwy).

Jest to tylko fragment z orzeczenia. Zainteresowanych odsyłam do całej treści:
(wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 19 grudnia 2012 roku, sygn. I ACa 897/12).

Jak doręczyć rozszerzenie powództwa? Bezpośrednio, czy za pośrednictwem sądu?

Jak doręczyć rozszerzenie powództwa?

Jak doręczyć rozszerzenie powództwa? Kwestia ta nastręczała wątpliwości wielu fachowym pełnomocnikom. Również sądy wyrażały odmienne poglądy. Apelacja krakowska zajęła stanowisko, że pismo zawierające rozszerzenie powództwa winno być doręczone drugiemu pełnomocnikowi bezpośrednio (wyrok SA w Krakowie z 19.05.2015r., sygn. akt I ACa 297/15). Z kolei apelacja katowicka przyjęła odmienną koncepcję, zgodnie z którą rozszerzenie powództwa powinno być doręczane za pośrednictwem sądu (wyrok SA w Katowicach z 18.01.2013r., sygn. akt V ACa 673/12). Poważne wątpliwości co właściwej interpretacji przepisów powziął Sąd Okręgowy w Krośnie i w postanowieniu z dnia 22 września 2015r., I Ca 2014, przedstawił Sądowi Najwyższemu zagadnienie prawne:

„Czy odpis pisma procesowego wniesionego w toku procesu przez profesjonalnego pełnomocnika strony, którym następuje rozszerzenie powództwa, podlega doręczeniu pełnomocnikowi strony przeciwnej w sposób przewidziany w art. 132 § 1 k.p.c., czy też za pośrednictwem sądu?”

Sąd Najwyższy podjął uchwałę:

Odpis pisma procesowego zawierający rozszerzenie powództwa nie podlega doręczeniu na podstawie art. 132 § 1 k.p.c.


Uchwała z dnia 21 stycznia 2016 r., III CZP 95/15.

Zgodnie z powyższą uchwałą pismo zawierające rozszerzenie powództwa winno być kierowane za pośrednictwem sądu.