Sąd Nawyższy o majątkowych stosunkach małżeńskich – najnowsze orzeczenie

rzecz nabyta w trakcie trwania małżeństwa, w którym obowiązuje reżim ustawowej wspólności majątkowej, w części ze środków pochodzących z majątku odrębnego jednego z małżonków a  w części z ich majątku wspólnego – najnowsze orzeczenie sądu najwyższego (III CZP 45/18)

W dniu 19 października 2018 roku Sądu Najwyższy do sygn. akt III CZP 45/18 rozstrzygnął następujące zagadnienie prawne na temat majątkowych stosunkach małżeńskich:
Czy rzecz nabyta w trakcie trwania małżeństwa, w którym obowiązuje reżim ustawowej wspólności majątkowej, w części ze środków pochodzących z majątku odrębnego jednego z małżonków a  w części z ich majątku wspólnego wchodzi w całości do majatku wspólnego, czy też wchodzi do tego z majątków, z którego pochodzi większa część środków na nabycie rzeczy, czy też wchodzi do majątku odrębnego jednego z małżonków i jednocześnie do ich majątku wspólnego w udziałach odpowiadających stosunkowi środków przeznaczonych z tych majątków na nabycie rzeczy?​

 

W Uchwale w składzie 3 sędziów Sąd Najwyższy odpowiedział następująco:

 

Rzecz nabyta w trakcie trwania małżeństwa, w którym obowiązuje ustawowa wspólność majątkowa, w części ze środków pochodzących z majątku osobistego jednego z małżonków, a w części z ich majątku wspólnego, wchodzi do majątku osobistego małżonka i do majątku wspólnego małżonków w udziałach odpowiadających stosunkowi środków przeznaczonych z tych majątków na jej nabycie, chyba że świadczenie z majątku osobistego lub majątku wspólnego przekazane na nabycie rzeczy miało charakter nakładu, odpowiednio, na majątek wspólny lub osobisty.

majątkowE stosunkI małżeńskiE – ROZSTRZYGNIĘCIE SN I WYBÓR JEDNEJ Z 3 KONCEPCJI

Tym samym SN rozstrzygnął od dawna istniejącą wątpliwość co do przynależności nabytej rzeczy zakupionej ze środków z majątku zarówno osobistego, jak i wspólnego. SN przyjął jedną z trzech koncepcji wypracowanych w tym temacie na przestrzeni lat zarówno przez doktrynę, jak i judykaturę, a zaprezentowanych we wniosku o rozstrzygnięcie w/w zagadnienia Sądowi Najwyższemu. Koncepcje te były następujące (cytując treść wniosku):

    1. „Zgodnie z pierwszą, rzecz nabyta przez jednego z małżonków w czasie trwania
      małżeństwa w części ze środków z majątku osobistego a w części z majątku wspólnego
      zawsze stanowi majątek wspólny, bez względu na wartość zaangażowanych środków z
      tych majątków”;
    2. „Wedle drugiej koncepcji, nabyty przedmiot należy w odpowiedniej ułamkowej
      części do majątku osobistego oraz do majątku wspólnego, proporcjonalnie do wartości
      użytych dla jego nabycia środków pochodzących z obu majątków”;
    3. „Po trzecie, o zaliczeniu nabywanego przedmiotu do majątku wspólnego albo
      osobistego powinno decydować porównanie wielkości środków użytych z każdego z tych 
      majątków. W konsekwencji, nabyty przedmiot przynależy do tego z majątków, z którego
      pochodzi większa część środków. Jeżeli środki z drugiego majątku są nieznaczne,
      stanowią nakład rozliczany zgodnie z art. 45 k.r.o. Dopiero gdy to kryterium nie może
      znaleźć zastosowania ze względu na brak daleko idącej różnicy między zaangażowanymi
      środkami, to – w braku odmiennej woli małżonków – nabyty przedmiot wchodzi do
      każdego z majątków w częściach ułamkowych, proporcjonalnie do wysokości
      zaangażowanych środków”.

Pełna treść wniosku o rozstrzygnięcie zagadnienia prawnego można znaleźć na stronie Sądu Najwyższego pod adresem:

http://www.sn.pl/orzecznictwo/SitePages/Najnowsze_orzeczenia.aspx?ItemSID=1113-16544171-be1b-4089-b74b-413997467af2&ListName=Zagadnienia_prawne

majątkowE stosunkI małżeńskiE – WNIOSEK SĄDU OKRĘGOWEGO

Co ciekawe, Sąd Okręgowy w P. będący autorem wniosku opowiedział się – w przeciwieństwie do stanowiska SN – za pierwszą z koncepcji. Sąd ten podkreślił m. in.:  „jasność i prostotę zasady przynależności poszczególnych składników majątkowych do określonych majątków małżonków (wspólnego lub osobistych), a także wykluczenie powstawania „hybrydalnych” konstrukcji wspólności praw nabywanych częściowo ze środków z majątku wspólnego i osobistego. Przyjęcie tego właśnie rozwiązania daje zatem znacznie większe bezpieczeństwo w obrocie i w stosunkach między małżonkami, upraszcza bowiem zarządzanie majątkiem wspólnym, a także uwzględnia funkcję tego majątku. Interpretacja wyłączająca zastosowanie w takim przypadku surogacji odpowiada postulatowi wykładni systemowej nakazującemu ścisłą interpretację przepisów przewidujących wyjątki od regulacji zawartej w innych unormowaniach; przepisy art. 33 pkt 2-10 przewidują właśnie wyjątki od formuły przyjętej w art. 31 § 1 zd. 1 k.r.o. „.

Na uzasadnienie uchwały będzie trzeba jeszcze poczekać. Na chwilę obecną na stronie Sądu Najwyższego można znaleźć krótki fragment przyszłego uzasadnienia, zgodnie z którym: „zawarcie związku małżeńskiego i przyjęcie wspólności majątkowej tworzy pewną relację między małżonkami, ale nie odbiera im samodzielności i możliwości wchodzenia w relacje cywilnoprawne z innymi osobami. Ma to znaczenie tym bardziej dla wierzycieli małżonków w sytuacji, gdy ustawodawca nowelizacją kodeksu rodzinnego i opiekuńczego (ustawa z dnia 17 czerwca 2004 r. o zmianie ustawy – Kodeks rodzinny i opiekuńczy oraz niektórych innych ustaw, Dz.U. z 200 4 r. Nr 162, poz. 1691) zniósł regułę odpowiedzialności co do zasady majątkiem wspólnym za zobowiązania zaciągnięte przez  jednego małżonka, a przyjął, że majątek wspólny odpowiada za zobowiązania zaciągnięte wspólnie i zobowiązania zaciągnięte za zgodą”.

 

Czerwona podeszwa jako zastrzeżony znak towarowy

CZERWONA PODESZWA MOŻE BYĆ ZNAKIEM TOWAROWYM?

CHRISTIAN LOUBOUTIN I JEGO SŁYNNE SZPILKI Z CZERWONĄ PODESZWĄ

Buty na obcasie z czerwoną podeszwą to znak rozpoznawczy francuskiego projektanta Christiana Louboutina. W 2010 roku paryski artysta zgłosił czerwony kolor swoich szpilek w Urzędzie Własności Intelektualnej Państw Beneluksu jako zastrzeżony znak towarowy. Zarejestrowanie koloru czerwonego podeszwy umocniło pozycję Louboutina na rynku jako monopolisty tego typu obuwia.

SPÓR O CZERWONĄ PODESZWĘ I WYROK TRYBUNAŁU SPRAWIEDLIWOŚCI

Mimo zastrzeżonego prawa do czerwonej podeszwy, dwa lata później holenderska spółka obuwnicza Van Haren wypuściła na rynek niemal identyczny fason obuwia z podeszwą w kolorze czerwieni. Christian Louboutin wytoczył proces przeciwko konkurentowi.

Mimo częściowo korzystnego rozstrzygnięcia dla projektanta, pozwana spółka wniosła sprzeciw i podniosła, że czerwona podeszwa to znak towarowy, który umiejscowiony na podbiciu buta tworzy powierzchnię w jego kształcie, a to zaś  zwiększa wartość tych butów, co jest przesłanką do unieważnienia prawa do zarejestrowanego znaku towarowego. Dyrektywa 2008/95/WE w art. 3 ust. 1 lit. e) ppkt (iii) wskazuje bowiem, że nie rejestruje się lub unieważnia rejestracje „oznaczeń, które składają się wyłącznie z kształtu zwiększającego znacznie wartość towaru”.

Spór sądowy dotyczący prawa do zastrzeżonego znaku towarowego powędrował na wokandę Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, który zmierzył się z pytaniem: „czy pojęcie »kształtu« w rozumieniu art. 3 ust. 1 lit. e) ppkt (iii) dyrektywy [2008/95] jest ograniczone do trójwymiarowych cech towaru, takich jak (przedstawione trójwymiarowo) kontury, rozmiar i objętość towaru, czy też przepis ten dotyczy także innych (niż trójwymiarowe) cech towaru, takich jak kolor?”

ROZSTRZYGNIĘCIE TRYBUNAŁU SPRAWIEDLIWOŚCI w sprawie louboutina

W wyroku z dnia 12 czerwca 2018 r. do sygn. C-163/16 Trybunał wskazał, że: „artykuł 3 ust. 1 lit. e) ppkt (iii) dyrektywy należy interpretować w ten sposób, że oznaczenie przedstawiające kolor naniesiony na podeszwę buta na wysokim obcasie, takie jak rozpatrywane w postępowaniu głównym, nie składa się wyłącznie z „kształtu” w rozumieniu tego przepisu”.

Co więcej: „o ile jest prawdą, że kształt towaru lub części towaru odgrywa rolę przy wyodrębnieniu koloru w przestrzeni, o tyle nie można jednak stwierdzić, że oznaczenie jest tworzone przez ten kształt, gdy zgłoszenie znaku towarowego ma na celu ochronę nie tyle tego kształtu, ile jedynie zastosowania danego koloru w szczególnym umiejscowieniu na towarze”.

Zdaniem Trybunału: „oznaczenie czerwonej podeszwy obuwia na wysokim obcasie Christiana Louboutin nie może zostać uznane za tworzone „wyłącznie” przez kształt, gdyż głównym przedmiotem tego oznaczenia jest kolor sprecyzowany za pomocą uznanego na poziomie międzynarodowym kodu identyfikacyjnego”.

Tym samym art. 3 dyrektywy nie znajdzie zastosowania, a czerwona podeszwa szpilek Louboutina pozostaje zastrzeżonym znakiem towarowym, podlegającym ochronie.

 

życzenia wielkanocne

Życzenia wielkanocne „z jajem”

życzenia wielkanocne

Z okazji Wielkanocy życzymy czytelnikom spokojnych, rodzinnych, pełnych radości i odpoczynku świąt oraz mokrego dyngusa!

A na blogu w ramach świątecznej rozrywki przytaczamy fragment orzeczenia autorstwa sędziego Sądu Okręgowego w Piotrkowie Trybunalskim Tomasza Ignaczaka, znanego z pisania poetyckich uzasadnień do wyroków karnych 🙂

„Oczywiście czytelnik tego uzasadnienia może zadać w tym miejscu pytanie, co miał Sąd Rejonowy w takiej patowej sytuacji zrobić? Zdaniem Sądu Okręgowego sytuacja wcale nie była „patowa”, choć niewątpliwie bardzo trudna ( trzymając się ten nomenklatury, był to już szach, ale jeszcze nie mat). Były co najmniej cztery rozwiązania tej sytuacji, z których co najmniej trzy musiały być znane Sądowi Rejonowemu, gdyż znajdują się w aktach sprawy. Dwa z nich zaproponował pełnomocnik ds. ochrony informacji niejawnych, trzecie zaproponował obrońca, czwarte nasunęło się Sądowi Okręgowemu samo (zwłaszcza w kontekście rozbrajającej szczerości i bezradności prokuratora, który na rozprawie wprost stwierdził, że „nie ma pomysłu na odtworzenie tego materiału)”.

Całość orzeczenia dostępna pod linkiem:

http://orzeczenia.piotrkow-tryb.so.gov.pl/content/$N/152515000002006_IV_Ka_000591_2014_Uz_2014-11-28_001